Niech lato nigdy się nie kończy, fantastyczny czas. Jasne upały bywają nie do zniesienia, ale wszystko latem wygląda i pachnie inaczej. Aromatyczne pomidory, wszystko jest soczyste i pięknie pachnie i truskawki! Największe sezonowe dobrodziejstwo :)
Dzisiaj na obiad kurczak, z pietruszką z mojego mini ogródka ziołowego(który ogranicza się do czterech dużych doniczek:).
Jednak hodowanie ziół w przydomowym otoczeniu to fantastyczna sprawa. Nawet nie trzeba mieć ogródka, wystarczą doniczki albo korytka na balkonie. Myślałam, że jest to bardziej skomplikowane, jednak nie jest to aż tak trudne. Nie należę do tych osób, które wykazują się zdolnościami ogrodniczymi. Udało mi się nawet zasuszyć kaktusy :). Ogródek ziołowy jeszcze żyje! Co prawda od czasu do czasu uchodzi z niego życie, kiedy zapomnę go podlać, ale wola walki drzemiąca w tych małych roślinkach jest imponująca :) To, że jest na dworze pozwala na, podlanie przez deszcz lub od czasu do czasu ktoś ulituje się nad tymi opadłymi z sił listkami i sięgnie po konewkę :)
Polecam zaopatrzyć się w zioła w punkcie ogrodniczym, a nie w markecie.

No to czas na obiad..
Składniki:
- filet z piersi kurczaka
- 1/4 pęczka natki pietruszki
- duży pomidor(albo dwa średnie)
- kasza jaglana
- oliwa z oliwek
- ulubione kiełki
Pierś kurczaka kroimy w kostkę, pietruszkę siekamy. Do kurczaka dodajemy łyżeczkę oliwy, mieszamy z natką pietruszki i odstawiamy na chwilę.
Zazwyczaj marynuję kurczaka(dzisiaj zapomniałam), najczęściej, dodaję oliwę z oliwek, posiekany ząbek czosnku oraz zioła(suszone albo świeże). Jeżeli kupujecie kurczaka w plastikowych opakowaniach, wystarczy wrzucić do niego to co akurat macie w kuchni i zostawić na jakiś czas, potem opakowanie ląduje w koszu i jedna rzecz do zmywania mniej :)
Kaszę jaglaną gotujemy w lekko osolonej wodzie.
Często gotuję trochę więcej dlatego, że albo przygotowuje obiad na kolejny dzień, lub wykorzystuję do śniadania i robię z niej pyszny koktajl lub dodając mleka i owoców jaglankę 'na zimno'.
Pomidory kroimy jak nam się podoba, Nigdy nie robię tego jakoś symetrycznie i starannie, zawsze chaotycznie:)
Pomidory przyprawiamy solą i pieprzem, skrapiamy oliwą z oliwek. Pierś z kurczaka wykładamy na patelnię lub rondelek, dolewamy odrobinę wody i dusimy, do momentu aż mięso się ugotuje.
Wykładamy na talerz kurczaka, ugotowaną kaszę jaglaną oraz pomidora. posypujemy kiełkami. Użyłam moich ulubionych, lekko ostrych kiełków rzodkiewki. Cieszymy oczy widokiem! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz